Elektryczne rowery, które bardziej zachęcają do jazdy
O elektrycznych rowerach napisano i powiedziano już bardzo dużo. Faktem jest, że z roku na rok liczba ich użytkowników stale rośnie, a przeciwnicy popularnych już e-bajków mają coraz mniej argumentów. Prawda jest taka, że rowery typu e bike wyciągnął niejednego z domu, żeby trochę pojeździć, czego nie mógł zrobić rower tradycyjny. I to jest ogromny sukces rowerów elektrycznych.
Powiedzmy sobie szczerze, rower elektryczny nie jest dla każdego. Jeżeli ktoś jeździ na rowerze tradycyjnym, cieszy się z jazdy, nie chce zamienić roweru na elektryczny – najprawdopodobniej e-bike nie jest dla niego i tego powinien się trzymać. Nie oznacza to jednak, że dla kogoś innego rower elektryczny będzie równie niepotrzebny. A najczęściej jest tak, że jest on jedynym słusznym wyborem.
Weźmy dla przykładu osoby starsze, które nie mają już tylu sił na dłuższe wyjazdy, ale uwielbiają rowery i chcą przemierzać określone odległości. Rozwiązanie – rower z silnikiem elektrycznym. Weźmy dla innego przykładu osobę, która chce w sposób ekologiczny i zdrowy dojeżdżać do pracy, ale ma zbyt daleko na rower tradycyjny, lub trasa nie należny do łatwych (np. spore wzniesienia). idealne rozwiązanie to właśnie rower wspomagany silnikiem elektrycznym. Inny przykład? osoby kochające rowery i turystykę zapewne lubią dłuższe dystanse i zwiedzenie kilku ciekawych miejsc na rowerze. Sił może braknąć przy odległościach rzędu 50, 100 czy 150 km. Z rowerem elektrycznym takie dystanse nie sprawiają większych problemów.
Jak widać łatwo jest przytoczyć szereg sytuacji, w których to rower z silnikiem będzie zdecydowanie lepsza formą aktywności. Chociaż rowery tradycyjne zawsze były i będą podstawową formą transportu dla cyklistów, i nic tego nie zmieni, to upór bez szerszego rozeznania tematu jest po prostu błędem. Rowery e-bike mają się coraz lepiej, a to oznacza, że pomysł jest trafiony, a przede wszystkim potrzebny dla wielu z nas. Kto z Was jeździ na elektrycznym rowerze i jakie ma zsanie na ten temat?